-Mogę wiedzieć o co chodzi?- spytał Niall kiedy wyszliśmy już z posesji
-Nie- powiedzieliśmy jednocześnie z Liamem. Pozostali chłopacy milczeli.
-Ok spoko- powiedział lekko urażony
-Carla, może będziesz dziś u nas spała, co?- spytał Liam
-Nie, będę musiała wracać do domu, ale jeszcze nie teraz...
-Może byście nam w końcu powiedzieli o co chodzi? Liam- kontynuował Louis zwracając się do mojego brata- jesteśmy przyjaciółmi, już bardzo długo.. Chyba należą się nam jakieś wyjaśnienia...
Liam bezradnie popatrzył na mnie, na co wzruszyłam tylko ramionami.
-Rób co chcesz- powiedziałam- Louis ma po części rację, więc decyzja należy do ciebie...
Chłopacy patrzyli na nas z wyczekiwaniem.
-Dobra- powiedział Liam- chodzi o to, ze nasza mama zdradziła ojca i najprawdopodobniej się o tym dowiedział...
-Skąd to wiecie?- spytał zdezorientowany Zayn
-Ale co?-spytałam- to, że go zdradziła, czy to, że się o tym dowiedział?
-Jedno i drugie- powiedział Harry
-Ja kiedyś widziałem mamę z jakimś mężczyzną, Carla widziała zdjęcia...- powiedział Liam
-A jak zobaczyliśmy wzburzenie taty, domyśliliśmy się, że się chyba dowiedział..- dodałam
-Mimo wszystko nie jesteśmy tego akurat pewni, ale tak dla pewności lepiej było wybyć z domu
-Rozumiem- powiedział Niall
Poszliśmy całą grupą przed siebie, ja na razie nie chciałam wracać do domu, a chłopacy mieszkali za daleko, żeby tam iść a potem się wracać. Dawno nie chodziłam po parku w nocy. Kiedy idzie się większą grupą zawsze jest zabawnie, bo można się powygłupiać z samych siebie. Nie ma wtedy dużo ludzi, więc nie ma czegoś takiego jak ,,nie wypada" można być sobą. Co prawda do pewnych granic, bo to mimo wszystko nadal jest miejsce publiczne, ale zawsze coś. Poczułam jak Harry obejmuje mnie od tyłu.
-Na czym to skończyliśmy?- wymruczał mi do ucha
Już miałam odpowiedzieć, kiedy odezwał się Liam.
-Stary, proszę odpuść, to moja siostra...- powiedział
-I co z tego?- zdziwił się Harry
-Chyba nie macie zamiaru zacząć całować się przy mnie...
Zaśmiałam się na jego słowa, ale łatwo było można zauważyć, że Harry nie był zadowolony słowami Liama. Przytuliłam mojego chłopaka, co nieco poprawiło mu humor.
-Tylko tyle?- spytał
-Nooo a co byś chciał?- spytałam z uśmiechem całując go- może być?
-Może- zaśmiał się
Spacerowaliśmy jeszcze godzinę. Na szczęście to był ciepły, letni wieczór, więc nikomu z nas się nie śpieszyło. Po chwili dostałam sms od mamy. Po przeczytaniu go, schowałam telefon do kieszeni, nie chcąc go czytać ponownie. Ku mojemu zadowoleniu, nikt nie zwrócił na to najmniejszej uwagi.
-Carla możemy porozmawiać?- spytał Liam
-Jasne- powiedziałam- o co chodzi?
-Może nie tu, co? Przejdźmy się...
Popatrzyłam ze zdziwieniem na mojego brata, a potem na chłopaków. Pocałowałam delikatnie Harrego i poszłam za moim bratem.
-Coś się stało?- spytałam
-Nie..w sumie tak. Chciałem Cię przeprosić..
-Za co?- zdziwiłam się
-Za to, że byłem nie miły, że powiedziałem te wszystkie słowa.. Carla, ja tak nie myślę, naprawdę cię kocham, jesteś moją siostrą..
Popatrzyłam w oczy Liama, nie miałam wątpliwości, że mówił prawdę.
-Po prostu ty zawsze miałaś łatwiej, wkurzało mnie to..- kontynuował
-Co?- zdziwiłam się- ja miałam łatwiej? A niby z czym?
-Miałaś wolną rękę, rodzice pozwalali ci na tyle rzeczy, nie kontrolowali cię aż tak jak mnie..
-Jaja sobie robisz?- przerwałam mu- To ty zawsze byłeś ich oczkiem w głowie, ciągle mi powtarzali, że nigdy nie będę taka jak ty. Jak chciałam to potrafili mnie wyśmiać. Miałam często wolną rękę, bo w końcu odpuścili. Stwierdzili, że i tak ci nie dorównam i nie miało dla nich już żadnego sensu wyrzucanie pieniędzy w błoto dla mnie. Przez te wszystkie lata musiałam chodzić na nauki gry na skrzypcach, gitarze, flecie i fortepianie. Nie zapominajmy o tańcach i dodatkowych pozaszkolnych korepetycjach. Te wszystkie starania i tak, nawet o centymetr nie przybliżyły mnie do ciebie..
-Ja nie wiedziałem, że aż tak...
-Nie wiedziałeś?- powiedziałam z sarkazmem- a co mogłeś wiedzieć, co? Nie interesowało cię to co robię. Dla ciebie było lepiej jak mnie nie było w domu, bo miałeś wtedy spokój. Nie miało to dla ciebie znaczenia, nawet fakt, że rodzice nie złożyli mi życzeń na urodziny kilka lat z rzędu, bo o nich zapomnieli...
-Tak, wiem, to nie było w porządku. Ja też o nich nie pamiętałem, chociaż ty pamiętałaś o moich zawsze...
-Czego jeszcze ode mnie chcesz?- spytałam
-Przepraszam- powiedział tylko
-Jasne- rzuciłam wracając do chłopaków.
Czyżby zrozumiał? Chyba tak, po prostu nie potrafiłam powiedzieć nic więcej. Mój brat miał zawsze poukładane i niemalże idealne życie, ja musiałam do wszystkiego dochodzić sama, bez niczyjej pomocy. Teraz czekało na mnie kolejne trudne wyzwanie, którego się bałam, ale nie chciałam o niczym mówić na razie Liamowi.
-Wszystko w porządku?- spytał Zayn kiedy wróciłam
-Oczywiście- powiedziałam i się uśmiechnęłam
-Gdzie Liam?- spytał Niall
-Zaraz przyjdzie- powiedziałam
-W takim razie..- zaczął Harry- póki nie ma jeszcze Liama...
Harry zaczął niebezpiecznie się do mnie zbliżać.
-Co robisz?- zaśmiałam się jednocześnie się cofając
Harry tylko się zaśmiał i wziął mnie na ręce.
-Aaaa !! Harry puść mnie- zaczęłam krzyczeć
-Nie- odparł krótko całując mnie
-Louis pomóż mi!- zaczęłam wołać
Louis, Zayn i Niall, a chwilę później nawet Liam, zaczęli przyglądać się tej komicznej scenie.
-Co zrobisz, żebym cię puścił?- spytał w końcu Harry przekrzykując moje błagania
-Co tylko chcesz- powiedziałam mając nadzieję, że wymyśli coś sensownego
-Na pewno?- upewnił się
-Tak!
-Ok- powiedział stawiając mnie na ziemi- śpisz dziś u nas..- powiedział z uśmiechem
Z perspektywy Harrego
Postawiłem ja na ziemi. Miałem w głowie już gotowy plan. Miałem nadzieję, że wywiąże się z swojej obietnicy.
-Śpisz dziś u nas- powiedziałem dobitnie
Dziewczyna nagle spoważniała. Po chwili zdałem sobie sprawę jak to musiało zabrzmieć.
-Spokojnie- powiedziałem- nie chcę cię zaciągnąć do łóżka, tylko miło spędzić wieczór...
-Nie o to chodzi...-powiedziała
Co znowu jest nie tak? Czy ona zawsze ma jakieś wymówki?
-To o co?-spytałem
-Długa historia- powiedziała tylko- muszę już iść, odezwę się- powiedziała i odeszła
-Carla!- pobiegłem za nią
-Co się dzieje?- spytałem
-Harry, przepraszam- powiedziała przytulając się do mnie- naprawdę przepraszam..
-Już dobrze, ale co się stało?- spytałem zaniepokojony
-Wyjaśnię ci jutro... Będziemy mogli się spotkać?
-Jasne- powiedziałem całując ją delikatnie- ale wtedy zostaniesz na noc, ok?
-Zobaczymy- powiedziała z uśmiechem, który dawał mi nadzieję, że jednak tak.
Pozwoliłem jej odejść, a sam wróciłem do chłopaków.
-Co się znowu stało?- spytał Liam widząc moja minę
-Właśnie nie wiem.. jest ostatnio jakaś inna... zmieniła się...-powiedziałem
-Spokojnie- zaśmiał się Louis- po prostu ma teraz dużo na głowie, nie przejmuj się
-Mam wrażenie, że nie mówi nam wszystkiego- wyjawiłem swoje myśli
-Carla nigdy nie powie ci wszystkiego do końca- stwierdził Liam- tylko to co jest konieczne, więc masz rację, że dużo rzeczy nie wiemy i pewnie połowy z nich się nigdy nie dowiemy..
-Ale jeśli ma jakieś kłopoty..-powiedział Zayn- trzeba jej pomóc
Liam popatrzył na niego przeciągłym wzrokiem.
-Powie, jak będzie potrzebować pomocy, zawsze tak jest... ważne jest, że jutro przyjdzie.. Wracamy?- zaproponował Liam wstając z ławki-
-Jasne- zgodziliśmy się i ruszyliśmy w kierunku naszego domu.
______________________
Weekend <3
Jakoś nie mam za bardzo co tu napisać. Czasami mam aż za wiele spraw, a czasami w ogóle ;D
Jeżeli macie jakieś pytania lub sugestie to mój nr gg jest podany obok więc możecie pisać xx
Mam nadzieję, że rozdział się podoba xd
Podoba się?! Ty chyba żartujesz! Jest po prostu przeCudowny, Niesamowity, Nieziemski, Mega Świetny, Zajebisty, Bombowy Boski.!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział i życzę Ci weny.!!!!!!! *.*
świetny , ciekawi mnie co takiego było napisanie w tym sms'e . Czekaam na nexta .
OdpowiedzUsuńBanaan . ; * . ; D.
Super rozdział. Czekam na kolejne
OdpowiedzUsuńciekawwe co sie stalo :( ... ale szkoda ze nie zostala na noc : P <3
OdpowiedzUsuńświetne.. zapraszam do mnie http://nowe-zycie-z-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen rozdział był prze ze mnie wyczekiwany. Nie mogłam się doczekać, aby dowiedzieć się dlaczego chłopcy zostali wyproszeni przez Carlę i Liama. Wszystko się wyjaśniło, jestem ciekawa w jaki sposób ich ojciec się dowiedział o zdradzie żony i mam nadzieję że niedługo napiszesz rozwiązanie tej 'zagadki'. Ten rozdział znów kończy się takim specyficznym momentem, przez który już nie mogę doczekać się kolejnego : 3
OdpowiedzUsuńCaroline. @between_silence
fajnt !!!
OdpowiedzUsuńZajebisty ! :D
OdpowiedzUsuń*Zapraszam do siebie : http://rockmebebe.blogspot.com/
Świetny rozdział , uwielbiam twój blog!
OdpowiedzUsuńBardzo trudno trafić na tak dobrą pisarkę ,jak ty.
Masz talent i wyobraźnię. Myślałaś nad napisaniem książki?
Pozdrawiam i zapraszam do mnie - www.younglonelysoul.blogspot.com
Ahhhh kocham twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńCudowne opowiadanie *_* Prosze dodaj jak najszybciej kolejny rodzial i troche wiecej milosci Harrego i Carly :*
OdpowiedzUsuńCudowy rodzial *.* Szkoda ze nie zostala na noc :( Prosze o nastepny rozdzial jak najszybciej :*
OdpowiedzUsuńHej, hej :D
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do "The Versatile Blogger". Więcej dowiesz się na:
http://anything-is-possible-opowiadania.blogspot.com/
P.S. Kiedy nowy rozdział ? :)
Witaaam. ♥
OdpowiedzUsuńMoże znaczne od tego, że przepraszam, iż wcześniej nie komentowałam... Niestety dopiero dzisiejszej nocy pierwszy raz odwiedziłam Twojego bloga...
Hmmm... Może od razu Cię ostrzegę, że komentarz może być długi... Sorka, tak już mam... :P
A więc wczoraj wieczorem, jak co dzień, przygotowałam sobie "listę blogów do przeczytania" i tak o to znalazł się tam link do Twojego, gdyż poleciła mi go moja koleżanka. Później wiadomo - wykąpałam się, blablabla i położyłam do łóżka z tabletem w ręku. Mniej więcej około 5.30 byłam już straaasznie padnięta, a ponieważ mam ferie, mogę się wyspach w ciągu dnia. Poprzednie opowiadania strasznie mnie "napaliły", więc nie odmówiłam sobie przeczytania i Twojego. Powiem jeszcze jedno - poprzeczkę postawiłam Ci wyjątkowo wysoko. :P
Już od samego początku historia mi się bardzo spodobała. Zdrada, brat Liam, mieszkanie z 1D - pomysł bardzo obiecujący. W między czasie genialnie opisałaś pierwszą "rozmowę" Carli z Harrym, a dokładniej pobudkę. :D To było po prostu fenomenalne! ♥ Później, gdy Harry jej wyznał, że już od tamtego momentu ona mu się spodobała, oszołomiłaś mnie! Pozytywnie! ♥ Możliwe, że się mylę, ale wydaje mi się, że wszystko miałaś od początku perfekcyjnie zaplanowane, co jest dla Ciebie ogrooomnym plusem! :)
Cóż jeszcze, hm mm... Gdy widziałam Twoje zawahanie nad wyborem Harry vs. Zayn, przestraszyłam się, ale szybko na mojej twarzy ponownie zagościł ogromny banan. :D
Wciąż przy Zaynie stawiam sobie wielki znak zapytania, gdyż "niedawno" znowu wyznał Carli, że wciąż coś do niej czuje... Aczkolwiek mam nadzieję, że wkrótce i on znajdzie sobie idealną dziewczynę! :) To samo tyczy się Nialla! ♥
Jeszcze jedno... Nie mogę doczekać momentu, w którym Carla "odkryje" swoje uczucia, które darzy do Harrego i wyzna je mu... Awww. ♥
Chciałabym również, by Backy (czy jak to się tam pisze, bo już zdążyłam zapomnieć) uwolni się od uzależnienia i znowu będzie normalną dziewczyną, przyjaciółką Carli. A może to ona okazałaby się drugą połówką Zayna... :3
Dobra, już nie smęcę, bo i tak się dosyć rozpisałam... :P Zapewne są jakieś błędy, ale mam nadzieję, że zrozumiesz przesłanie, hahah.
Reasumując poprzeczkę przeskoczyłaś nadzwyczaj wysoko! ♥
Jesteś wspaniała i masz niesamowity talent, którego Ci straaasznie zazdroszczę! ♥
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, pozdrawiam z całego serducha i oczywiście życzę dalszej weny! ♥
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Pisząc "są jakieś błędy" mam na myśli błędy w moim komentarzu. Tak dla rozjaśnienia... :P
Usuńawww <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie , możesz zaobserwowac mój blog jak masz ocohotę : )
http://neversayneveruntilyoutry.blogspot.com/
ja chciała bym tylko żeby to się skończyło happy end, to jest dla mnie najważniejsze raz czytałam historię że Harry był z dziewczyną i nagle odkryli że ma raka płóc i umarła... ja po prostu nie nawidze gdy taka piękna i cudowna historia taka jak twoja i tamtej dziewczyny kończy się źle więc proszę się możesz napisać że się trochę pokłócili ale póżniej było już w porządku pisz sobie co chcesz ja chce tylko jednej rzeczy by było wesołe zakończenie, o to tylko prosze nic więcej... jak byś mogła prosze spełnij tą moją wypowiedź . prosze :)
OdpowiedzUsuńA.S. ;p
super ;* zapraszam do mnie na http://been-waiting-for-a-girl-like-you.blogspot.com :3
OdpowiedzUsuń