Czy właśnie następnego wieczora miało się to zmienić? Miałam spać po raz pierwszy u chłopaków. Zastanawiałam się przez chwilę co będziemy robić... Po chwili przyszła mi do głowy ciekawa myśl. Spanie tam to pewnie i tak będzie tylko przykrywka, za każdym razem jak idzie się do kogoś ,,spać" to się z reguły robi coś zupełnie odwrotnego.
-Carla, to ty?- dobiegło mnie z tyłu. Pełna jakiś niepewności odwróciłam się powoli. Popatrzyłam na chłopaka, który biegł w moim kierunku. Na pierwszy rzut oka stwierdziłam, że skądś go znam ale nie miałam pomysłu skąd. Za to on mnie znał na pewno.Warto dodać, że było ciemno i mało widziałam.
-Kiedy ja cię ostatnio widziałem?- spytał, a raczej powiedział te słowa sam do siebie. Wtedy sobie przypomniałam kim jest ów chłopak. Był to Matteo. Poznałam go dawno temu na jakiejś imprezie, chyba urodzinowej Lukasa. Przez długi czas utrzymywaliśmy kontakt, ale z czasem się urwał..
-Hej- ucieszyłam się jego widokiem- co tu robisz?- spytałam
-Byłem na spacerze, ale lepiej powiedz co ty tu robisz, sama, w środku nocy...
-Wracam do domu- powiedziałam
-Odprowadzę cię- zaoferował się Matteo
-Jak chcesz- zaśmiałam się
Mimo tego czasu, w którym nie mieliśmy żadnego kontaktu, to nadal mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów. Postanowiłam sobie, że w ciągu tego tygodnia muszę odświeżyć wszystkie kontakty, które zaniedbałam w ciągu minionych 2 miesięcy. Będzie to trudne, ale możliwe do spełnienia, a przynajmniej mam taką nadzieję. W ciągu pół godziny znaleźliśmy się pod moim domem.
-Zaprosiłabym cię, ale sama nie wiem, co zastanę za tymi drzwiami, więc nie chcę ryzykować- powiedziałam
-Na twoim miejscu pewnie zrobiłbym to samo- powiedział Matteo mimo, że znał zaledwie 20% mojej historii- spotkamy się kiedyś?- zaproponował
-Jasne- zgodziłam się- dzwoń kiedy będziesz mieć czas
Chwilę temu już wchodziłam do domu. Byłam pewna że atmosfera w domu będzie napięta, o ile w ogóle jakaś będzie. Byłam ciekawa czy w ogóle ktoś jest w środku. Jednak okazało się, że wewnątrz jest zarówno mama jak i tata, ale można było wyczuć napięta atmosferę między nimi.
-Przeczytałaś sms?- spytała oschle mama na powitanie
-Tak..- powiedziałam niepewnie- coś się stało?- spytałam bojąc się odpowiedzi
-Wyprowadzasz się- powiedział tata, tak jakby mi właśnie oznajmiał że za oknem pada deszcz. Na jego słowa o mało się nie udławiłam sokiem, który akurat zaczęłam pić.
-Jak to?- spytałam zdziwiona
-Sprzedajemy dom- oznajmiła mama
-Czemu?- mnogość informacji była coraz większa i coraz trudniejsza do zrozumienia
-Rozwodzimy się, sprzedajemy dom, ty się wyprowadzasz- podsumowała mama
-Dobra- wkurzyłam się- ale rozwód? Sprzedaż domu? Czemu?- spytałam chociaż znałam odpowiedź na to pytanie
-Nie twoja sprawa- stwierdziła mama
-A co? Boisz powiedzieć się córeczce co zrobiłaś? -warknął tata
-Nie jesteś lepszy-odparowała mama- mam ci przypomnieć co ty zrobiłeś?
Patrzyłam na nich z przerażeniem.
-Gdzie mam się wyprowadzić?- spytałam
-Do dziadków- brzmiała odpowiedź
-Kiedy?- spytałam
-Masz spakować się dziś w nocy, a rano cię do nich odwieziemy..
-No ale sprzedaż domu potrwa na pewno miesiąc.. czemu mam się już teraz wyprowadzać?- spytałam
-Tak będzie lepiej dla nas wszystkich- warknął tata- idź zacząć się pakować
-A co z wami?- zadałam ostatnie pytanie- gdzie będziecie mieszkać? Też u dziadków?
-Ja wyjeżdżam za granicę- oświadczył tata
-Gdzie?- spytałam
-USA.. czuję się tam jak w domu..
-A ty?- spytałam mamy
-Ja będę mieszkać u koleżanki...
-Taaa koleżanka, tak to się teraz mówi- warknął tata
-Kiedy powiecie Liamowi?- spytałam
-Już wie- powiedziała mama- dzwoniłam do niego przed chwilą- idź się pakować- dodała
Chcąc nie chcąc poszłam do swojego pokoju i wyciągnęłam pierwszą walizkę z szafy. Jakim cudem spakuję te wszystkie rzeczy? Nie ingerowałam w sprawy rodziców, bo byłam pewna że już wszytko jest postanowione.. ze już każde z nich ma własnego prawnika.. Mi już nic do tego. Otworzyłam powoli szafę. Spakowanie tego wszystkiego do zaledwie dwóch walizek było niemalże niemożliwe. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Pewna, że to mama powiedziałam krótkie 'Otwarte' nie odwracając się nawet.
-Wszystko w porządku?- usłyszała. Odwróciłam się i ku mojemu zdumieniu ujrzałam Liama.
-Co ty tutaj robisz?- zapytałam przyglądając się bratu
-Słyszałem że się wyprowadzasz...Jeśli nie chcesz jechac do dziadków to możesz mieszkać z nami- zaproponował
Spojrzałam na Liama spod opadających mi na czoło włosów. Gdybym mieszkała z chłopakami to prasa i fani odebrali by to w sposób katastrofalny.
-Nie, jadę do dziadków- powiedziałam pakując właśnie jedną z sukienek.
-Skoro tak chcesz..- mruknął- ale dziś do nas wpadniesz, tak?- upewnił się
-Tak- powiedziałam krótko
-Mogę ci w czymś pomóc?- spytał w końcu
-Nie, nie ma w czym- powiedziałam z wyrzutem patrząc na moje rzeczy, tak jakby to była ich wina że jest ich tak wiele
-No dobra- czułam, że Liam cały czas patrzy na mnie- Carla proszę cię...
-Tak?- spytałam nie odwracając się
-Pozwól sobie pomóc...
-W czym?- zdziwiłam się
-We wszystkim, czuję, że potrzebujesz naszej pomocy, ale z niewiadomych przyczyn o nią nie prosisz...
-Nie potrzebuję pomocy- mruknęłam zamykając walizkę- zresztą...-zaczęłam a Liam popatrzył na nią wyczekująco
-Tak?- W czym ci mogę pomóc?- spytał z takim entuzjazmem jak małe dziecko któremu proponuje się pójście do lodziarni
-Masz może jakieś kartony?- spytałam
-Kartony?- powtórzył a jego entuzjazm znikł- po co ci?
-Nie mam gdzie spakować połowę rzeczy.. ramki, jakieś duperele itd...
-Jasne mam- powiedział bez entuzjazmu- zaraz ci przywiozę
-To świetnie- powiedziałam ściągając obrazki z ścian
Liam już miał wychodzić z pokoju, kiedy jeszcze raz się odwrócił i popatrzył na mnie tak, jakby jeszcze chciał coś dodać...
-No?- spytałam
-W sumie już nic, zaraz wracam
Brat odwrócił się i wyszedł z pokoju. Ja z kolei wróciłam do pakowania. Nie było to dla mnie interesujące zajęcie, bo to właśnie jutro rano miałam opuścić to miejsce, które przez ostatnie 17 lat było dla mnie domem. Mogłam być wściekła na rodziców, że tak mnie urządzili i odsyłają do dziadków, ale to już nie miało sensu. Po prostu nie chciało mi się z nimi sprzeczać kolejny raz. Mimo wszystko wgłębi siebie czułam jakąś pustkę, której nie potrafiłam się pozbyć. Nazywała się: rozczarowanie.
________________
1. Następny rozdział będzie dłuższy i będzie to takie hmm przygotowanie gruntu na dalszą część xd
Dziękuję też za komentarze xx
2. Melanie Sykes nie, nie myślałam o pisaniu książki xd
3. Natalia Nieznane prawdę mówiąc zaskoczyłaś mnie swoim komentarzem, oczywiście pozytywnie xd Pewna rzecz wyjaśni się już w następnym rozdziale xd
4. A.S--> mój 1 blog się skończył śmiercią bohaterki, potem musiałam kilkakrotnie obiecywać, że ta historia skończy się dobrze, więc nie masz się o co obawiać xd
5. Chciałam polecić 2 blogi.
Mi w szczególności przypadł mi do gustu ten drugi, chodź oba są ciekawe xd
http://my-crazy-twisted-world.blogspot.com/
http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/
Dostałam pierwszą nominację do "The Versatile Blogger" od patty lubi żelki
Haha w ogóle pierwszy raz o czymś takim słyszę xd
A więc:
Każdy nominowany powinien:
- podziękować nominującemu na jego blogu
- pokazać nagrodę Versatile Blogger u siebie
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
- pokazać nagrodę Versatile Blogger u siebie
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
Hmm czyli powinnam napisać 7 faktów o sobie hahaha, no dobra dobra spróbuję xd
1. Od 4 roku życia noszę okulary -,-
2. Nie znoszę filmów przygodowych
3. Od 7 lat NIE wierzę w prawdziwą przyjaźń
4. Słucham reggae/pop/rock'u kiedy jestem szczęśliwa
i dołującego rapu kiedy jestem wkurzona żeby się dobić
i dołującego rapu kiedy jestem wkurzona żeby się dobić
5. Nienawidzę ludzi, którzy są dwulicowi
6. Ciągle jem kiedy się nudzę
7. Kiedy ktoś kogo bardzo cenię, po jakimś czasie zupełnie mnie olewa, to daję sb z nim spokój i szukam kogoś innego, z kim fajnie spędza się wolny czas xd
Teraz blogi, które nominuję xd
http://buteverythingyoudoismagic.blogspot.com/
http://one-dream1d.blogspot.com/
http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/
http://one-dream1d.blogspot.com/
http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/
1.Ulubiony wokalista?
Ed Sheeran
2.Kto z 1D najbardziej Ci się podoba?
Harry
3.Uprawiasz jakiś sport?
Nie
4.Kiedy się urodziłaś?
28.06.1995
5.Jakiego języka obcego chciałabyś się nauczyć?
włoski i hiszpański
6.Kim chcesz zostać?
Jeszcze nie wiem
8.Ulubiony kolor?
żółty/zielony
9.Wolisz koty, psy czy może żółwie? :D
psy
10.Ulubiony przedmiot szkolny?
-
11.Co Cie najbardziej wkurza?
Czekanie
dziękuje bardzo za nominacje ; ))
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź.. i to dlatego ta historia też jest fascynująca bo napisałaś ją ty.. tylko szkoda mi tamtej historii ;(
OdpowiedzUsuńA.S. ;p
Rozdział jest po prostu Super, Cudowny, Niesamowity, Nieziemski, Genialny, Świetny, Fantastyczny, Fenomenalny, Perfekcyjny, Bombowy, Boski, Mega, Interesujący, Zajebisty.!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział i życzę Ci dużo, dużo weny do tego opowiadania.
P.S. W wolnej chwili zapraszam Cię na mojego bloga z opowiadaniem o One Direction
we-and-1d.blogspot.com
Hej, bardzo lubię twoje opowiadanie. Czytam je już jakiś czas, ale komentuje pierwszy. Mam chęć porozmawiania z tobą, bo jesteś jedną z nie wielu dziewczyn w moim wieku która lubi chłopców i pisze o nich opowiadanie. Masz twittera? Jeśli tak to proszę skontaktuj się ze mną @KarolinaNedzi albo na moim blogu "http://chcialabym-byc-obojetna-na-bledy.blogspot.com/". Or in google+. Dzięki jeśli będziesz miała ochotę napisać.
OdpowiedzUsuńHej,hej, hej!
OdpowiedzUsuńSuperancki rozdział,trochę przykry chyba dla Carli... Jej rodzice są dziwnie o.O, no bo wiesz jaki rodzić powie dziecku ot tak 'Wyprowadzasz się!'- debile, dlatego mi jej szkoda. (Przepraszam, że komentarz taki jakiś bez ładu i skladu)
Dziękuję za nominację:)
Pozdrawiam!
świetny !!!
OdpowiedzUsuńSmutny, ale fajny.
OdpowiedzUsuńświetny , oby tak dalej , dziękuję za nominację . xd . czekam na nexta . nwm jeszcze kiedy pojawi się kolejny rozdział na moim blogu , ale może dzisiaj . nwm . Pozdrawiam . ; * . ; D.
OdpowiedzUsuńnie wierzę, rodzice ją po prostu wyjebali, biedna :(
OdpowiedzUsuńrozdział zajebisty, jak zawsze <3
zapraszam do siebie
http://be-happy-every-day-and-night.blogspot.com/
i
i-will-love-you-to-the-end.blogspot.com
kiedy nastepny rozdział ? - Kaja :D
OdpowiedzUsuńkiedy bd 33 :c w 3 dni przeczytałam razem z koleżanką wszystkie rozdziały :D
OdpowiedzUsuńHej, hej! :)
OdpowiedzUsuńNa bloga weszłam przypadkowo. No ale kochana ja postanowilam przeczytać♥ Czytam już sporo czasu;x Zaraz mnie mama wyrzuci z kompa, ale co tam:D skomentować muszę, jak to mam w zwyczaju:)
Muszę przyznać że naprawdę spodobał mi sie twój blog:) Piszesz świetne opowiadanie. wszystko jest tak przemyślane i dopasowane! Rozdziały też nie za krótkie, chociaż dłuższymi to ja nie pogardzę;D Hheh;)
Nie chcę cię już zanudzać;x
Ale jeszcze na koniec zapraszam cię do mnie;) Opinia innych jest dla mnie bardzo ważna:)
Obserwujemy?
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
Czekam na nn i całuję! ;x
hej :D kiedy następna część ??? w jeden wieczur przeczytałam wszystkie rozd..... Nie moge sie doczekac nastepnego !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń