niedziela, 5 sierpnia 2012

Rozdział 6

ok 03:30
-Carla obudź się- dobiegło mnie
-Jeśli nazywasz się Harry Styles radzę Ci stąd wyjść bo drugi raz Cię nie przeproszę- mruknęłam przez sen
-To ty go w końcu przeprosiłaś?- zdumiał się głos- to ja Liam
-Czego chcesz?- spytałam chodź mnie to nie interesowało
-Mam problem...
-Jaki?- jego problemy mnie już zupełnie nie interesowały, a już na pewno w środku nocy- trzeba było wcześniej wrócić, tak jak się umawiałeś z tatą
-To nie taki problem..
-To jaki?
-Zakochałem się- przyznał w końcu
W końcu otworzyłam oczy, zapaliłam lampkę nocną i popatrzyłam na mojego brata.
-W chłopaku?- spytałam
-Co?- zdziwił się- Nie! W dziewczynie..
-To w czym tkwi problem?
-Nie wiem czy coś z tego wyjdzie..- powiedział spuszczając wzrok
-Czemu nie miałoby?
-Bo widzisz... Ona jest starsza...
-O ile?
-5 lat...
-ILE??- myślałam że się przesłyszałam
-No 5 lat... - powtórzył
-Jak długo się znacie?- spytałam w końcu
-Kilka miesięcy..
-Podoba ci się?
-No pewnie że tak!
-A ty jej?
-Nie wiem, chyba też...
-To nie ma problemu- powiedziałam w końcu- zaryzykuj jeśli myślisz że warto...
-Chyba warto..
-Opowiedz mi coś o niej- zaproponowałam

-Pobudka!- wrzasnął ktoś nade mną. Otworzyłam oczy i spojrzałam w tamtym kierunku. Nade mną stał Harry, Louis, Zayn i Niall.
-Co chcecie?- mruknęłam
-Od godziny szukamy Liama- zaczął Zayn- a on sobie tak po prostu śpi u ciebie w pokoju- roześmiał się
Rozglądnęłam się po pokoju. Faktycznie. Nawet nie wiedziałam. Ciekawe w którym momencie zasnęłam. Liam nadal spał.
-Pewnie zaraz się obudzi- powiedziałam wstając z łóżka- o której wróciliście?- spytała
-Trochę po trzeciej- odpowiedział Niall
-Super- powiedziałam zabierając ubrania i kierując się w stronę łazienki
-Możemy tu poczekać?- spytał Louis
-Jasne, ale nie budźcie go- powiedziałam wskazując na Liama
-Chciałabyś- odpowiedział zadziornie Louis
Uśmiechnęłam się  i wyszłam z pokoju. Po jakiś 20 minutach weszłam tam z powrotem zastanawiając się co zobaczę. Miałam pewność że Liam już nie śpi, bo jeśli sam się nie obudził to oni to na pewno już zdążyli zrobić.
-Cześć!- krzyknęli na mój widok, kiedy weszłam. Tam, gdzie teraz stałam było widać, że Harry miał coś w ręce, a na około niego stał Liam, Zayn, Niall i Louis i na coś się patrzyli.
-Co robicie?- spytałam
-A jak myślisz?- spytał Harry szczerząc się
Podeszłam do nich i popatrzyłam mu przez ramię tyle ile to było możliwe.
-Album?- zdziwiłam się
-Był na wierzchu- usprawiedliwił się Louis
Album, który trzymał Harry zawierał zdjęcia z okresu, kiedy miałam 0-6 lat. Ale przynajmniej sie czymś zajęli.
-Carla!- Hazza podbiegł do mnie- kto to?- spytał wskazując na czwórkę dzieci na zdjęciu
Popatrzyłam na zdjęcie niechętnie, ale odpowiedziałam
-Od lewej: ja, Sarah, Adam i  Lukas..
 -Adam?- zdziwił się Zayn- Ten Adam?
-Ten Adam, ten Lukas, ta Sarah- uśmiechnęłam się bardziej do siebie niz do nich- znaliśmy się od dziecka- wyjaśniłam
-Biedactwo moje- powiedział Harry i mnie przytulił od tyłu
-Co robisz?- spytałam
-Pocieszam cię- uśmiechnął się
-Super- powiedziałam oswabadzając się z uścisku
-Może byśmy się dziś gdzieś przeszli wszyscy?- spytał nagle Liam przerywając niezręczną ciszę- Carla ty oczywiście z nami
-Ja wiem gdzie! krzyknął nagle Zayn
Wszyscy się popatrzyli na niego ze zdziwieniem
-Do Studio Valbonne !!
Popatrzyłam na niego błagalnie. Nie za bardzo tam chciałam iść. To właśnie tam przyłapałam Sarah i Adama, ale z drugiej strony lubiłam tam chodzić.. Więc chyba w sumie już postanowione.

Wieczorem
Ubrałam to: http://www.photoblog.pl/maszgusst/127886249  i wyszłam z pokoju. Oczywiście okazało się, ze wszyscy już na mnie czekają. Standard. Pojechaliśmy autem typu bus pod klub. Oczywiście musieliśmy zajechać od tyłu, by nie wzbudzić większej sensacji przyjazdem One Direction. Kiedy weszliśmy rozejrzałam się dookoła. Nic się nie zmieniło, wszystko na swoim miejscu, tak jak zawsze. Nie wiem, dlaczego spodziewałam się czegoś innego. Może temu, ze właśnie to miejsce zawsze wywraca moje życie do góry nogami, a jednak często tu przychodzę. Usiedliśmy przy jednym ze stolików. Równie szybko okazało się, ze w klubie jest dziewczyna, która się podoba Liamowi. Z nich wszystkich tylko Louis ma dziewczynę, która nie dała rady przyjść. Szkoda, chciałabym ją poznać. Rozejrzałam się uważniej po klubie. Ani jednej znajomej twarzy.
-Carla!- ktoś wrzasnął mi do ucha
-Co?- spytałam i spostrzegłam że wszyscy się mi przyglądają
-Zayn zadał ci pytanie- wyjaśnił Niall
-Możesz powtórzyć?- poprosiłam Zayna
-Pytałem czy idziesz ze mną tańczyć
Zgodziłam się i poszłam z Zaynem na środek parkietu. Dużo osób nam się przyglądało, ale wiedziałam, że po prostu rozpoznali Zayna. Nie przejmowałam się zbytnio ich popularnością, mój brat był po prostu bratem, a oni jego przyjaciółmi. Dużo osób twierdziło, że ja jako siostra Liama chcę skorzystać na jego sławie i czerpać z tego własne korzyści. Było to oczywiście bzdurą, każdy kto nas tylko znał, to wiedział, że tak naprawdę każde z nas jest inne, każde lubi coś innego, dlatego było oczywiste że na pewno nie mam zamiaru robić kariery piosenkarki, bo wcześniej zajął to mój brat. Ja będę szukać dalej, aż w końcu znajdę swoje miejsce na świecie, a co najważniejsze sama, lub przy pomocy przyjaciół, a na pewno nie dzięki ,,popularności" zdobytej jako Siostra Liama Payne.
-Ona wygląda jak ta twoja przyjaciółka...
Popatrzyłam w kierunku, w którym wskazywał Zayn. Miał rację, to była Sarah tańcząca z Adamem. Wyglądali jakby nie widzieli się przez co najmniej miesiąc, a aby osiągnąć pełne szczęście wystarczy im tylko pozbyć się ubrać, które mają na sobie. Jakimś cudem chyba oparli się pokusie i tańczyli. Mimo, że pogodziłam się z tym, a przynajmniej starałam, to jakaś iskierka bólu znów się pojawiła i zaczęła krążyć po mojej głowie. Przyjaźniliśmy się wiele lat, nigdy nie wierzyłam, ze przez coś takiego można zepsuć naszą więź.
-Chcesz usiąść?- spytał Zayn
Poszliśmy do stolika, przy którym siedział Harry z Niallem. Starałam nie patrzeć się w tamtym kierunku, ale nie było to proste. Kiedy na nich patrzyłam (Sarah i Adam) przed oczami stawał mi obraz sprzed kilku dni, ale jednocześnie miałam ochotę podejść do nich i ich przytulić, wybaczyć wszystko, ale nie potrafiłam. Po nie całych dziesięciu minutach wrócił Liam i Louis. Cała piątka zaczęła prowadzić ożywioną dyskusję. Ja siedziałam na uboczu starając się nie zwracać na siebie uwagi spoglądając co jakiś czas na Sarah i Adama.
-Boli co?- spytał ktoś zachodząc mnie od tyłu
Odwróciłam się i zamarłam. Patrzyłam na dziewczynę zupełnie nie wiedząc co powinnam teraz zrobić. Znałam ją, aż za dobrze. Liam, Louis, Zayn, Niall i Harry również patrzyli na nią, z tą różnicą, że oni nie mieli pojęcia kim ona jest. Ona jednak się tym nie przejęła wpatrując się w Sarah i Adama, a potem na mnie.
-To jest okropny ból kiedy przyjaciele cię zostawiają tak nagle- miałam wrażenie że mówi bardziej do siebie niż do mnie, ale po chwili spojrzała na mnie uważnie- jak chcesz mogę ci pomóc...
-Zostaw ją!- warknął ktoś odpychając Becky. Kiedy dostrzegłam twarz mojego ,,wybawcy" miałam ochotę się rozpłakać.
-Oo Adam! No i Sarah- zaczęła Becky z sarkazmem- jakże miło Was znowu zobaczyć, i to w takich okolicznościach!
-Zostaw ją- warknął Adam- nic ci nie zrobiła
-Chcę jej tylko pomóc- powiedziała Becky z miną aniołka- żeby przez Was już tyle nie cierpiała- dodała dobitnie mocno akcentując ,,przez Was" wbijając wzrok w Adama i Sarah
Miałam dość, bolała mnie głowa i źle się czułam. Popatrzyłam kto siedzi najbliżej mnie. Miałam nadzieję, że to Liam, ale to był Harry. Trudno, też może być.
-Wyjdziesz ze mną na dwór?- spytałam Hazzę
-Jasne- odpowiedział
Miałam wrażenie, że wychodząc nie zostaliśmy nawet zauważeni przez kogokolwiek. Adam i Sarah wciąż kłócili się z Becky, a Liam, Niall, Zayn i Louis nie wiedzieli co się dzieje. Siadłam na najbliższym schodku i ukryłam twarz w dłoniach. Harry usiadł obok mnie, byłam mu wdzięczna, że o nic nie pytał, po prostu był. Przechodzący obok nas ludzie spoglądali w naszym kierunku z zainteresowaniem. Pewnie myśleli, że się upiłam, a teraz źle się czuję, a Harry jako dobry Samarytanin wyszedł by mi pomóc.
-Carla wszystko w porządku?- podbiegł do nas Liam, a zaraz za nim reszta chłopaków
-Jasne- odpowiedziałam słabo
-Kto to był?- spytał, a nie uzyskawszy odpowiedzi, dodał- kazała ci przekazać, że przed przeszłością nie uciekniesz, możesz mi to wytłumaczyć?
-Możemy już wracać?- spytałam- źle się czuję
Louis zatrzymał się samochodem praktycznie przed nami, bo jak się okazało nie mogłam dojść daleko o własnych siłach. Liam nie wiedział co się dzieje, co jakiś czas patrzył na mnie niespokojnie, kiedy wsiadałam do samochodu. Zaraz po zajęciu miejsca otworzyłam okno, by mieć dostęp do świeżego powietrza. Kątem oka zauważyłam, że do Liama, który był nadal na zewnątrz, ktoś podchodzi. Przyjrzałam się bliżej postaciom, to był Adam z Sarah. Czego oni znowu chcą? Byłam zadowolona, ze otworzyłam okno, bo doskonale słyszałam ich rozmowę.
-Poczekaj- zawołał Adam na Liama. Ten się odwrócił i popatrzył najwyraźniej z zdziwieniem na Adama
-Może mi wytłumaczysz o co chodziło?- spytał Liam
-Myślę, ze wytłumaczyć powinna ci Carla, ale proszę opiekuj się nią...
-Kim jest ta cała Becky?- nie dawał za wygraną Liam
W tym momencie zauważyli, ze przyglądam się im z samochodu. Najwyraźniej spostrzegli także, że ich słyszę. Liam dał coś Adamowi, najprawdopodobniej karteczkę z numerem telefonu i wsiadł do samochodu, w którym panowała cisza przez całą drogę. Siedziałam obok Harrego, który mnie mocno przytulił. Czułam się przy nim bezpiecznie, przynajmniej w tym momencie. Wiedziałam, ze jutro czeka mnie kolejna ,,rozmowa" z Liamem, któremu będę musiała wszystko wytłumaczyć. Najgorzej, jeśli wtrąci się do tego nasza mama... Wtedy będę mieć rozmowę, która będzie się ciągnąć nie tylko przez cały następny dzień, ale będzie przeplatana w każdej kłótni i wykorzystywana przeciwko mnie za każdym razem.
___________________
>Ostatnio była u mnie kuzynka (3 lata), która najbardziej jak u mnie jest, albo ja u niej, to uwielbia oglądać moją tapetę na komórce, przez cały czas, co chwilę... Po prostu ją uwielbia.. ;D Chyba ma to po mnie ;D To moja tapeta -->
>Dziękuję za komentarze <3


13 komentarzy:

  1. Super jak zawsze ;D Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super :D Harry zakochał się w Carli czy co? dobra, dobra. czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz talent.;D Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Supeer rozdział !! Czy Harry będzie z Carlą ? Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny <33 kiedy następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział:)Strasznie ciekawi mnie ta Becky.Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha . Fajna tapeta . Rozdział też . Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. super <33 czekam na następnyy ;p zapraszam do mnie: http://vicky-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz talent,pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna tapeta ;) Rozdział wspaniały i czekam na nn ;*
    P.S. Zapraszam do mnie na nowy rozdział na http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. tak, tak, tapetę masz spoko; a Becky, hm... zobaczymy, co się wydarzy, czekam na następnego :D
    + zapraszam na nowy rozdział: http://your-own-direction.blogspot.com (;

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie ciekawi mnie Becky :) Rozdział wspaniały <3333 Jakby ci się nudziło zapraszam do mnie http://zamachowiec-zayn.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej ! Rozdział świetny jak zawsze . Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://loveyoumorethanyouloveme-story-1d.blogspot.com/ . Jeśli możesz to zostaw po sobie jakiś ślad .

    OdpowiedzUsuń