-Hej Carla- z dołu pomachał do mnie Niall
-Hej- zaśmiałam się, ale nie zeszłam na dół. Zayn ani razu nie podniósł wzroku
-Zostaniecie tutaj, czy idziecie na górę, do Carli?- spytała babcia
-Do Carli- powiedział Liam, a po chwili chyba stwierdził, że nie odpowiedział wyczerpująco, bo dodał- mamy do niej pewną sprawę
Widać było, że babcia była ciekawa o co chodzi. W końcu miałam spać tej nocy u chłopaków, a jednak wróciłam, następnego dnia natomiast zjawili się u mnie. Moja mama natychmiast zatrzymała by ich na dole, chcąc dowiedzieć się o co chodzi, dowiedzieć się wszystkich szczegółów, natomiast babcia wolała poczekać aż sama jej wyjaśnię. Była taką osobą, która nie tylko potrafiła trzymać tajemnice, ale także doradzić w taki sposób, że od razu podnosiła każdego na duchu. Nie byłam pewna czy jej to kiedyś powiem, chodź możliwe że tak, ale jeszcze nie teraz. Tak na wszelki wypadek- nigdy nie można kusić losu.
-Hej- zaśmiałam się, ale nie zeszłam na dół. Zayn ani razu nie podniósł wzroku
-Zostaniecie tutaj, czy idziecie na górę, do Carli?- spytała babcia
-Do Carli- powiedział Liam, a po chwili chyba stwierdził, że nie odpowiedział wyczerpująco, bo dodał- mamy do niej pewną sprawę
Widać było, że babcia była ciekawa o co chodzi. W końcu miałam spać tej nocy u chłopaków, a jednak wróciłam, następnego dnia natomiast zjawili się u mnie. Moja mama natychmiast zatrzymała by ich na dole, chcąc dowiedzieć się o co chodzi, dowiedzieć się wszystkich szczegółów, natomiast babcia wolała poczekać aż sama jej wyjaśnię. Była taką osobą, która nie tylko potrafiła trzymać tajemnice, ale także doradzić w taki sposób, że od razu podnosiła każdego na duchu. Nie byłam pewna czy jej to kiedyś powiem, chodź możliwe że tak, ale jeszcze nie teraz. Tak na wszelki wypadek- nigdy nie można kusić losu.
Cała piątka weszła za mną do pokoju. Usiedli na kanapie i
zamilkli. Przez długi czas nikt się nie odzywał. Panowała zupełna cisza. Byłam
ciekawa, kto zdecyduje się jako pierwszy ją przerwać. Zayn ani razu na mnie nie
spojrzał. Osobą, która jako pierwsza zrobiła cokolwiek był Harry. Podszedł do
mnie i mocno mnie przytulił nie mówiąc jednak zupełnie nic.
-Chyba musimy pogadać- mruknął Liam. Najwyraźniej nie tak sobie to wyobrażał
Jednak przerwał w momencie kiedy do pokoju weszła babcia z szklankami, colą i ciasteczkami. Typowa babcia. Kiedy wyszła, mój brat sprawiał wrażenie jakby znowu nie wiedział jak zacząć. Przyjrzałam się po raz pierwszy tego dnia Zaynowi. Miał podbite prawe oko. Nie dostrzegłam tego za pierwszym razem, bo miał na głowie czapkę, która właśnie chyba miała spełniać taką funkcję- zakrycia ogromnego siniaka.
-No dobra, o co chodzi?- spytałam z pewną satysfakcją zwracając się do brata ale kątem oka patrząc na Zayna. Ciekawe kto mu to zrobił...
-Bo Zayn chciał ci coś powiedzieć- mruknął Harry wypychając go na środek
Zayn stanął posłusznie w tym miejscu. Po chwili nawet zrobił krok w moja stronę, ale nadal na mnie nie patrzył. Skrzyżowałam ręce na piersiach i patrzyłam na niego bez mrugnięcia okiem. Byłam ciekawa co powie.
-Bo widzisz... tak głupio wyszło...- powiedział w końcu
Nie odezwałam się ani słowem, taka prywatna zemsta. Miał przez to trudniej. Jednak Zayn liczył najwyraźniej na jakąś pomoc, bo się ściął na chwilę. Po chwili się opamiętał i kontynuował:
-Carla- wreszcie podniósł na mnie wzrok- przepraszam, naprawdę... nie chcę zwalać tego na alkohol ale chyba to jedyne wytłumaczenie.. chociaż...sam nie wiem... po prostu mnie trochę poniosło...
-Trochę?- warknął Harry z drugiego końca pokoju
-Jak widzisz- Zayn ponownie zwrócił się do mnie- Liam już mi dowalił- powiedział wskazując na swoje prawe oko- a Harry jeszcze nie zdążył bo przytrzymał go Louis...
Wpatrywałam się w oko Zayna. Mimo zewnętrznego opanowania przez myśl i tak mi przeszła myśl ,,Dobra robota". Nie miałam tutaj na myśli nawet, że Liam dobrze zrobił, ze mu przyłożył, ale zrobił to tak umiejętnie, że siniak był idealnie widoczny na twarzy Zayna. Nie znałam go od tej strony, więc byłam zdziwiona, chyba nawet pozytywnie, chodź to może wydawać się dziwne.
Zayn nadal widząc, że się nie odzywam, zaczął swoje dalsze tłumaczenie. Domyślił się, że nie jestem przekonana, co do niego, a fakt był taki, że moje myśli krążyły teraz wokół brata.
-Tak więc... Ja rozumiem, że możesz być zła.. a nawet mną rozczarowana... Dobrze wiesz co do ciebie czuję, bo nigdy tego nie ukrywałem. Wybrałaś Harrego, a ja powinienem to uszanować. Nie wiem co się ze mną wtedy stało.. po prostu tak jakby coś we mnie pękło i sobie pozwoliłem na takie coś...
Jego zakończenie było dość nieskładne ale prawdę mówiąc przekonujące. Teraz wyczekiwał tylko mojej reakcji. W pewnym momencie zrobiło mi się żal Zayna, chociaż nie wiem czemu. Sam sobie jest winny. Ja nie dawałam mu żadnych nadziei, powinien znaleźć sobie dziewczynę. Przecież nie jest on ani brzydki, ani głupi. Uganiają się za nim tysiące dziewczyn, na które on dotychczas z jakiegoś powodu nie zwracał uwagi.
Uśmiechnęłam się do niego na znak, że mu wybaczam. Miałam wrażenie, że Zayn tylko na to czekał. Na jego twarzy zagościł ogromny, szczery uśmiech.
-Mogę cię teraz przytulić?- spytał widocznie niepewny jaką uzyska odpowiedz
-Jasne- zaśmiałam się
Po chwili poszliśmy do reszty chłopaków. Harry widząc, że nie chowam urazy do Zayna, od razu się rozchmurzył. Tak też było z Liamem.
-Dobra to jedną sprawę mamy załatwioną- mruknął Liam
-Jedną?- zdziwiłam się
-Tak... pozostała jeszcze kwestia Tom'a
-Co z nim?- zdziwiłam się
-Co z nim wczoraj robiłaś?- spytał mój brat
-W sumie nic.. powiedziałam- spacerowaliśmy
-Tylko tyle?
-A co byś jeszcze chciał?- spytałam
-Wiesz dobrze że jest on narkomanem...
-Przestań już wałkować ten temat- warknęłam
-W czym ty mu do cholery pomogłaś?!
-Nie twoja sprawa
-A właśnie, że moja
-Liam- zaczęłam- rozumiem, ze jesteś moim starszym bratem i chcesz.. mnie chronić i tak dalej, ale proszę cię przestać zachowywać się jak ojciec!
-Boję się o ciebie..
-Pomogłam mu kilka lat temu i jest to sprawa zamknięta- wyjaśniłam
-Mówił, ze ma u ciebie dług wdzięczności...
-I to cię tak przeraża?- zaśmiałam się - proszę przestań..
-Zejdź z niej- powiedział cicho Harry obejmując mnie jednocześnie
-Harry ty chyba serio nie zdajesz sobie sprawy co to za koleś...- powiedział Liam- kilka lat temu była mega afera, bo nie dość że cały czas chodził na haju, to na dodatek handlował tym dziadostwem gdzie tylko popadło, aż go woźny w szkole złapał...
-Pamiętam to- powiedziałam z powagą- ale była afera...
-Dokładnie i wszystkich sprawdzali- dodał Liam
-I do z niesamowitą dokładnością sprawdzali... W niektórych momentach wyglądało to dosyć dwuznacznie..
-I złapali wtedy Tom'a
-A Becky się udało.. też miała przy sobie.. chociaż nie handlowała.. I w sumie to taka historia..
Harry przez chwilę się mi przypatrywał, po czym dostałam buziaka w policzek.
-Tylko tyle?- spytałam
-Nie- brzmiała jego odpowiedź- sprawdzam cię
Po czym pocałował mnie w usta. Jednak ten pocałunek nie trwał zbyt długo z samego faktu, że był tu Zayn, a to było dosyć wredne w stosunku do niego.
Zayn nadal był trochę nieswój, ale postanowiłam się tym nie przejmować. Przejdzie mu. Może to nawet jest odruchowe, że źle się tutaj teraz czuje. W sumie trochę się mu nie dziwię. Z resztą chłopaków natomiast, miałam jak najlepszy kontakt. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy prawie cały czas. Po chwili do pokoju rozległo się pukanie. Odwróciliśmy się w tamtym kierunku będąc pewni, że to babcia, albo dziadek. Nasze przypuszczenia nas nie zawiodły, przynajmniej tak się mi wydawało na początku.
-Carla masz gościa- oznajmiła mi babcia przepuszczając w drzwiach dziewczynę. Spojrzałam na nią zupełnie zaskoczona. Co ona tu robi? Przecież do dziadków przeprowadziłam się dopiero wczoraj... Byłam pewna, że jedyną osobą, która ją zna, byłam ja. Oczywiście Harry ją kojarzył, bo był ze mną niejednokrotnie u Becky w szpitalu, ale po za nim to nikt. Ku mojemu zaskoczeniu, Zayn poderwał się na równe nogi.
-Co ty tu robisz?!- warknął
-Chyba mogę cię spytać o to samo- odgryzła się i spojrzała na mnie- Carla mam nadzieję, że ci nie przeszkadzam..
-Nie.. spoko- powiedziałam- to jest Becky przedstawiłam najpierw ją a potem po kolei chłopaków. Kiedy doszłam do Zayna, nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć, kiedy on się odezwał:
-My się znamy- warknął
-Skąd?- spytałam zdziwiona
-Nie ważne- powiedział i wyszedł z pokoju
-Co mu się stało?- spytałam patrząc najpierw na Becky potem na chłopaków
-Ty jesteś TĄ Becky?- spytał Louis zwracając się do Becky
-Tak- mruknęła
-Kiedy Carla nam o Tobie opowiadała, to coś mu nie pasowało i podejrzewał, że to możesz być ty, ale miał jednak nadzieję, że nie...
-Nie dziwię się mu, chodź w sumie wina leży po połowie..
-Czyli wszystko wiem- powiedziałam ironicznie patrząc na nią
Na twarzy Becky zagościł przepraszający uśmiech.
-Dobra, to wy sobie porozmawiajcie, a my już pójdziemy- odezwał się nagle Niall- trzeba sprawdzić co z Malikiem
-Dzięki za wizytę- powiedziałam żegnając się ze wszystkimi, szczególnie z Harrym
Kiedy wyszli spojrzałam wymownie na Becky.
-Skąd wiedziałaś, że tu mieszkam?
-Nie wiedziałam- brzmiała odpowiedź- byłam u ciebie w domu, ale twoja mama (zresztą dość niechętnie) powiedziała mi, że teraz mieszkasz tutaj
-A o czym chciałaś pogadać?- spytałam
-Myślałam, że pierwsze co zrobisz, to zaczniesz pytać o Zayna..
-Zacznę- zaśmiałam się - ale potem. Co cię do mnie sprowadza?
-Wdzięczność
-Wdzięczność?- powtórzyłam zdziwiona
-Tak. Chciałam ci podziękować, że pomagałaś mi przez ten czas, jak byłam w szpitalu.
-Nie ma sprawy- powiedziałam- jak się teraz czujesz?
-Wiem o co pytasz- zaśmiała się- nie biorę
-To dobrze- powiedziałam- wiesz, że Tom jest w mieście?
-CO?!- po jej minie widać było, że nie wiedziała. Wolałam jej to powiedzieć, niż sama miałaby to odkryć. Nie zdziwiłabym się jakby Tom chciał się skontaktować z Becky.
-Spotkałam go wczoraj przez przypadek w parku...- powiedziałam
-Jak długo zostaje?- spytała
-Nie wiem, z tego co mówił wynika, że tydzień. Myśli też czy jak już ta sprawa przycichła, nie wrócić na stałe do Londynu..
-Lepiej, żeby nie- powiedziała Becky przygryzając dolną wargę
-Dobra.. A teraz powiedz mi skąd znasz Zayna i czemu się nie lubicie?
-Długa historia- powiedziała spuszczając głowę- i dosyć żałosna..
-Powiesz?
Gdzieś bardzo głęboko w sobie obawiałam się tej historii. Nigdy nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po Becky. Wiedziałam, że i tym razem mnie zaskoczy.
_____________________
1. Wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń ! <32. Mam dla Was pytanie: Znacie może jakąś piosenkę, której teledysk jest takim hmm życiowy? Coś na zasadzie tego: LINK.
Jeśli tak to proszę o linki ;D
3. Ostatnio w komentarzu jedna z Was pytała o małą siostrę Carli i Liama, o której pisałam w 2 rozdziale.. Tak prawdę mówiąc to nawet o niej nie zapomniałam tylko nie byłam pewna czy ja tylko planowałam ją wprowadzić czy naprawdę wprowadziłam.. Zastanowię się jeszcze co zrobić z tym wątkiem... Jak narazie nie mam pomysłu xd
4. Dostałam już 2 nominację do: " The Versatile Blogger " tym razem od:Paulaa Gosiaa
Zasady:
- Podziękować nominującemu blogowi u niego na blogu,
- Pokazać nagrodę " The Versatile Blogger Award " u siebie na blogu,
- Ujawnić 7 faktów dotyczących siebie samego ( wybierasz dowolne fakty o sobie),
- Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
- Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
Kiedyś już "ujawniałam" te 7 faktów o mnie, więc nie bardzo wiem co bym mogła teraz napisać, ale się postaram xd
1. Nienawidzę, kiedy zaczynam słuchać jakiegoś utworu, a on po 2-4 tygodniach staje się na tyle sławny, że wszyscy go zaczynają śpiewać...
2. Kiedyś chciałam zostać pisarką i pisać książki
3. Zawsze chciałam się nauczyć grać na perkusji...
4. Słuchając muzyki zatracam się we własnym świecie
5. Kocham wymyślać nowe historie do bloga w nocy
6. Nie znoszę nadmiernego zamieszania
7. Często mam wrażenie, że tak naprawdę nie mam nic sensownego do powiedzenia
Nie nominuję nikogo, bo muszę w końcu zacząć coś nowego czytać, a blogi, które czytam już kiedyś nominowałam do tego...
-Chyba musimy pogadać- mruknął Liam. Najwyraźniej nie tak sobie to wyobrażał
Jednak przerwał w momencie kiedy do pokoju weszła babcia z szklankami, colą i ciasteczkami. Typowa babcia. Kiedy wyszła, mój brat sprawiał wrażenie jakby znowu nie wiedział jak zacząć. Przyjrzałam się po raz pierwszy tego dnia Zaynowi. Miał podbite prawe oko. Nie dostrzegłam tego za pierwszym razem, bo miał na głowie czapkę, która właśnie chyba miała spełniać taką funkcję- zakrycia ogromnego siniaka.
-No dobra, o co chodzi?- spytałam z pewną satysfakcją zwracając się do brata ale kątem oka patrząc na Zayna. Ciekawe kto mu to zrobił...
-Bo Zayn chciał ci coś powiedzieć- mruknął Harry wypychając go na środek
Zayn stanął posłusznie w tym miejscu. Po chwili nawet zrobił krok w moja stronę, ale nadal na mnie nie patrzył. Skrzyżowałam ręce na piersiach i patrzyłam na niego bez mrugnięcia okiem. Byłam ciekawa co powie.
-Bo widzisz... tak głupio wyszło...- powiedział w końcu
Nie odezwałam się ani słowem, taka prywatna zemsta. Miał przez to trudniej. Jednak Zayn liczył najwyraźniej na jakąś pomoc, bo się ściął na chwilę. Po chwili się opamiętał i kontynuował:
-Carla- wreszcie podniósł na mnie wzrok- przepraszam, naprawdę... nie chcę zwalać tego na alkohol ale chyba to jedyne wytłumaczenie.. chociaż...sam nie wiem... po prostu mnie trochę poniosło...
-Trochę?- warknął Harry z drugiego końca pokoju
-Jak widzisz- Zayn ponownie zwrócił się do mnie- Liam już mi dowalił- powiedział wskazując na swoje prawe oko- a Harry jeszcze nie zdążył bo przytrzymał go Louis...
Wpatrywałam się w oko Zayna. Mimo zewnętrznego opanowania przez myśl i tak mi przeszła myśl ,,Dobra robota". Nie miałam tutaj na myśli nawet, że Liam dobrze zrobił, ze mu przyłożył, ale zrobił to tak umiejętnie, że siniak był idealnie widoczny na twarzy Zayna. Nie znałam go od tej strony, więc byłam zdziwiona, chyba nawet pozytywnie, chodź to może wydawać się dziwne.
Zayn nadal widząc, że się nie odzywam, zaczął swoje dalsze tłumaczenie. Domyślił się, że nie jestem przekonana, co do niego, a fakt był taki, że moje myśli krążyły teraz wokół brata.
-Tak więc... Ja rozumiem, że możesz być zła.. a nawet mną rozczarowana... Dobrze wiesz co do ciebie czuję, bo nigdy tego nie ukrywałem. Wybrałaś Harrego, a ja powinienem to uszanować. Nie wiem co się ze mną wtedy stało.. po prostu tak jakby coś we mnie pękło i sobie pozwoliłem na takie coś...
Jego zakończenie było dość nieskładne ale prawdę mówiąc przekonujące. Teraz wyczekiwał tylko mojej reakcji. W pewnym momencie zrobiło mi się żal Zayna, chociaż nie wiem czemu. Sam sobie jest winny. Ja nie dawałam mu żadnych nadziei, powinien znaleźć sobie dziewczynę. Przecież nie jest on ani brzydki, ani głupi. Uganiają się za nim tysiące dziewczyn, na które on dotychczas z jakiegoś powodu nie zwracał uwagi.
Uśmiechnęłam się do niego na znak, że mu wybaczam. Miałam wrażenie, że Zayn tylko na to czekał. Na jego twarzy zagościł ogromny, szczery uśmiech.
-Mogę cię teraz przytulić?- spytał widocznie niepewny jaką uzyska odpowiedz
-Jasne- zaśmiałam się
Po chwili poszliśmy do reszty chłopaków. Harry widząc, że nie chowam urazy do Zayna, od razu się rozchmurzył. Tak też było z Liamem.
-Dobra to jedną sprawę mamy załatwioną- mruknął Liam
-Jedną?- zdziwiłam się
-Tak... pozostała jeszcze kwestia Tom'a
-Co z nim?- zdziwiłam się
-Co z nim wczoraj robiłaś?- spytał mój brat
-W sumie nic.. powiedziałam- spacerowaliśmy
-Tylko tyle?
-A co byś jeszcze chciał?- spytałam
-Wiesz dobrze że jest on narkomanem...
-Przestań już wałkować ten temat- warknęłam
-W czym ty mu do cholery pomogłaś?!
-Nie twoja sprawa
-A właśnie, że moja
-Liam- zaczęłam- rozumiem, ze jesteś moim starszym bratem i chcesz.. mnie chronić i tak dalej, ale proszę cię przestać zachowywać się jak ojciec!
-Boję się o ciebie..
-Pomogłam mu kilka lat temu i jest to sprawa zamknięta- wyjaśniłam
-Mówił, ze ma u ciebie dług wdzięczności...
-I to cię tak przeraża?- zaśmiałam się - proszę przestań..
-Zejdź z niej- powiedział cicho Harry obejmując mnie jednocześnie
-Harry ty chyba serio nie zdajesz sobie sprawy co to za koleś...- powiedział Liam- kilka lat temu była mega afera, bo nie dość że cały czas chodził na haju, to na dodatek handlował tym dziadostwem gdzie tylko popadło, aż go woźny w szkole złapał...
-Pamiętam to- powiedziałam z powagą- ale była afera...
-Dokładnie i wszystkich sprawdzali- dodał Liam
-I do z niesamowitą dokładnością sprawdzali... W niektórych momentach wyglądało to dosyć dwuznacznie..
-I złapali wtedy Tom'a
-A Becky się udało.. też miała przy sobie.. chociaż nie handlowała.. I w sumie to taka historia..
Harry przez chwilę się mi przypatrywał, po czym dostałam buziaka w policzek.
-Tylko tyle?- spytałam
-Nie- brzmiała jego odpowiedź- sprawdzam cię
Po czym pocałował mnie w usta. Jednak ten pocałunek nie trwał zbyt długo z samego faktu, że był tu Zayn, a to było dosyć wredne w stosunku do niego.
Zayn nadal był trochę nieswój, ale postanowiłam się tym nie przejmować. Przejdzie mu. Może to nawet jest odruchowe, że źle się tutaj teraz czuje. W sumie trochę się mu nie dziwię. Z resztą chłopaków natomiast, miałam jak najlepszy kontakt. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy prawie cały czas. Po chwili do pokoju rozległo się pukanie. Odwróciliśmy się w tamtym kierunku będąc pewni, że to babcia, albo dziadek. Nasze przypuszczenia nas nie zawiodły, przynajmniej tak się mi wydawało na początku.
-Carla masz gościa- oznajmiła mi babcia przepuszczając w drzwiach dziewczynę. Spojrzałam na nią zupełnie zaskoczona. Co ona tu robi? Przecież do dziadków przeprowadziłam się dopiero wczoraj... Byłam pewna, że jedyną osobą, która ją zna, byłam ja. Oczywiście Harry ją kojarzył, bo był ze mną niejednokrotnie u Becky w szpitalu, ale po za nim to nikt. Ku mojemu zaskoczeniu, Zayn poderwał się na równe nogi.
-Co ty tu robisz?!- warknął
-Chyba mogę cię spytać o to samo- odgryzła się i spojrzała na mnie- Carla mam nadzieję, że ci nie przeszkadzam..
-Nie.. spoko- powiedziałam- to jest Becky przedstawiłam najpierw ją a potem po kolei chłopaków. Kiedy doszłam do Zayna, nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć, kiedy on się odezwał:
-My się znamy- warknął
-Skąd?- spytałam zdziwiona
-Nie ważne- powiedział i wyszedł z pokoju
-Co mu się stało?- spytałam patrząc najpierw na Becky potem na chłopaków
-Ty jesteś TĄ Becky?- spytał Louis zwracając się do Becky
-Tak- mruknęła
-Kiedy Carla nam o Tobie opowiadała, to coś mu nie pasowało i podejrzewał, że to możesz być ty, ale miał jednak nadzieję, że nie...
-Nie dziwię się mu, chodź w sumie wina leży po połowie..
-Czyli wszystko wiem- powiedziałam ironicznie patrząc na nią
Na twarzy Becky zagościł przepraszający uśmiech.
-Dobra, to wy sobie porozmawiajcie, a my już pójdziemy- odezwał się nagle Niall- trzeba sprawdzić co z Malikiem
-Dzięki za wizytę- powiedziałam żegnając się ze wszystkimi, szczególnie z Harrym
Kiedy wyszli spojrzałam wymownie na Becky.
-Skąd wiedziałaś, że tu mieszkam?
-Nie wiedziałam- brzmiała odpowiedź- byłam u ciebie w domu, ale twoja mama (zresztą dość niechętnie) powiedziała mi, że teraz mieszkasz tutaj
-A o czym chciałaś pogadać?- spytałam
-Myślałam, że pierwsze co zrobisz, to zaczniesz pytać o Zayna..
-Zacznę- zaśmiałam się - ale potem. Co cię do mnie sprowadza?
-Wdzięczność
-Wdzięczność?- powtórzyłam zdziwiona
-Tak. Chciałam ci podziękować, że pomagałaś mi przez ten czas, jak byłam w szpitalu.
-Nie ma sprawy- powiedziałam- jak się teraz czujesz?
-Wiem o co pytasz- zaśmiała się- nie biorę
-To dobrze- powiedziałam- wiesz, że Tom jest w mieście?
-CO?!- po jej minie widać było, że nie wiedziała. Wolałam jej to powiedzieć, niż sama miałaby to odkryć. Nie zdziwiłabym się jakby Tom chciał się skontaktować z Becky.
-Spotkałam go wczoraj przez przypadek w parku...- powiedziałam
-Jak długo zostaje?- spytała
-Nie wiem, z tego co mówił wynika, że tydzień. Myśli też czy jak już ta sprawa przycichła, nie wrócić na stałe do Londynu..
-Lepiej, żeby nie- powiedziała Becky przygryzając dolną wargę
-Dobra.. A teraz powiedz mi skąd znasz Zayna i czemu się nie lubicie?
-Długa historia- powiedziała spuszczając głowę- i dosyć żałosna..
-Powiesz?
Gdzieś bardzo głęboko w sobie obawiałam się tej historii. Nigdy nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po Becky. Wiedziałam, że i tym razem mnie zaskoczy.
_____________________
1. Wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń ! <32. Mam dla Was pytanie: Znacie może jakąś piosenkę, której teledysk jest takim hmm życiowy? Coś na zasadzie tego: LINK.
Jeśli tak to proszę o linki ;D
3. Ostatnio w komentarzu jedna z Was pytała o małą siostrę Carli i Liama, o której pisałam w 2 rozdziale.. Tak prawdę mówiąc to nawet o niej nie zapomniałam tylko nie byłam pewna czy ja tylko planowałam ją wprowadzić czy naprawdę wprowadziłam.. Zastanowię się jeszcze co zrobić z tym wątkiem... Jak narazie nie mam pomysłu xd
4. Dostałam już 2 nominację do: " The Versatile Blogger " tym razem od:Paulaa Gosiaa
Zasady:
- Podziękować nominującemu blogowi u niego na blogu,
- Pokazać nagrodę " The Versatile Blogger Award " u siebie na blogu,
- Ujawnić 7 faktów dotyczących siebie samego ( wybierasz dowolne fakty o sobie),
- Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
- Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
Kiedyś już "ujawniałam" te 7 faktów o mnie, więc nie bardzo wiem co bym mogła teraz napisać, ale się postaram xd
1. Nienawidzę, kiedy zaczynam słuchać jakiegoś utworu, a on po 2-4 tygodniach staje się na tyle sławny, że wszyscy go zaczynają śpiewać...
2. Kiedyś chciałam zostać pisarką i pisać książki
3. Zawsze chciałam się nauczyć grać na perkusji...
4. Słuchając muzyki zatracam się we własnym świecie
5. Kocham wymyślać nowe historie do bloga w nocy
6. Nie znoszę nadmiernego zamieszania
7. Często mam wrażenie, że tak naprawdę nie mam nic sensownego do powiedzenia
Nie nominuję nikogo, bo muszę w końcu zacząć coś nowego czytać, a blogi, które czytam już kiedyś nominowałam do tego...
Normalnie Cudo, Świetny, Świetny, Świetny, Zajebisty, Perfekcyjny, Zajebiście Zajebisty. Normalnie nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńCzekam na next.!!!! *.*
P.S. Serdecznie zapraszam na ocenialnię, gdzie dowiesz się co wybrana przez ciebie recenzentka ( jest nas 3 ) sądzi o twoim blogu. Zapraszam.!
tajemnicza-ocenialnia.blogspot.com
Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham Kocham <3
OdpowiedzUsuńDziewczyno jak ja ci zazdroszczę talentu ; )) Uwielbiam sposób w jaki to opisujesz ; ))
http://koalalove1d.blogspot.com/
http://www.youtube.com/watch?v=-s5xsn4G_1Y Kocham ten teledysk ; ))
OdpowiedzUsuńRozdział świetnyy :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba jak i inne :)
Następny też będzie tak ciekawy jak ten :)
Mega *.*
Ada :D
swietny rozdział .zapraszam do siebie : http://koffyou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńI znowu świetny rozdział. Strasznie mi się podoba, nie mogę doczekać się kolejnego:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie może ci się spodoba:)
http://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/
Jezu babko ! Pisz następny już nie mogę się doczekać ! ;D
OdpowiedzUsuńświetnyy . omomoomoo. *.*
OdpowiedzUsuńHejka ; ) dodałam cię do listy obserwowanych blogów ; )
OdpowiedzUsuńRozdział genialny ; ))
http://koalalove1d.blogspot.com/
świetny rozdział, ale chyba muszę przeczytać cały blog od początku, bo już się trochę pobubiłam :D
OdpowiedzUsuńyounglonelysoul.blogspot.com
Rozdział naprawdę świetny. Zapraszam do mnie, jest 1 rozdział, ale na razie dopiero się rozkręcam xD
OdpowiedzUsuńhttp://maryandonedirection.blogspot.com
Ale jestem ciekawa o co chodzi z tą akcją z Becky i Zayn'em... :P
OdpowiedzUsuńRozdział fenomenalny! ♥
Dodawaj szybciutko kolejny, błagaaam!
Życzę weny i pozdrawiam ciepło! ♥
genialny :3 a co do tej siostry to wolała bym żeby Carla miała tylko brata <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę weny :P
ZAJEBISTY !!!!!
OdpowiedzUsuń